Maka (maca) peruwiańska

makaikona

Naturalny afrodyzjak o niespotykanej sile i wszechstronności pozytywnego działania. Podnosi poziom libido, leczy niepłodność, depresje i neurozy, dodaje ciału mocy, poprawia wydolność i odporność, stabilizuje psychikę, chroni przed skutkami stresu. Jest najwyżej rosnącą rośliną uprawną na świecie. Od stuleci jadana przez peruwiańskich Indian, dziś wchodzi w skład diety astronautów pracujących w NASA. Stosunkowo niedawno przestała być produktem lokalnym i teraz polepsza jakość codziennego funkcjonowania entuzjastów zdrowego odżywiania na całym świecie.

Makę peruwiańską (Lepidium meyenii), zwaną też pieprzycą peruwiańską, hodowano w Peru i Boliwii już 2600 lat temu. Legenda głosi, że inkascy wojownicy jadali ją przed bitwami, by wzmóc siłę. Po dokonanym podboju zabraniano im dalszego spożywania rośliny, co miało chronić kobiety przed męskim pożądaniem rozbudzonym za sprawą niezwykłego korzenia. Była tak cenna, że używano jej jako waluty. Do dziś rdzenni mieszkańcy Andów uważają ją za najbardziej wartościowy towar. Keczua, potomkowie Inków, nadal uprawiają roślinę w surowych warunkach na wysokości 2700-3000 m n.p.m., a zdarza jej się rosnąć nawet o ponad tysiąc metrów wyżej.

Cudowny korzeń

Jadalna część maki przypomina skrzyżowanie czosnku z rzepą. Jest nieco większa od rzodkiewki. Świeża bulwa barwy białej, żółtej lub fioletowej ma wyrazisty aromat i smak, podobnie jak wspomniana rzepa, rzeżucha czy chrzan. Suszona może być przechowywana przez kilka lat, zachowując pełnię właściwości. Sproszkowany korzeń maki zawiera w przeważającej części węglowodany, a poza nimi błonnik, wysokiej jakości białko, zdrowe tłuszcze, wapń, magnez, fosfor, sód, żelazo, cynk, krzem oraz spore ilości witamin B1, B2, C i E.

Maka, tak jak jagody goji, szparagi czy żeń-szeń, to adaptogen, czyli pokarm, który dostarcza energii, w przypadku niedoboru, ale nie pobudza nadmiernie, gdy mamy jej nadmiar, nie wykazuje działania toksycznego, ponadto pomaga organizmowi przystosować się warunków będących wyzwaniem dla systemu nerwowego oraz odpornościowego.

  • zwiększa odporność na fizyczne, chemiczne i biologiczne czynniki stresogenne
  • sprzyja homeostazie
  • wzmacnia wytrzymałość i siłę fizyczną, wpływa na harmonijny wzrost masy mięśniowej
  • zwiększa libido
  • natlenia krew
  • polepsza koncentrację
  • usprawnia pracę nadnerczy
  • poprawia nastrój
  • stymuluje produkcję zdrowych hormonów
  • łagodzi objawy menopauzy i andropauzy
  • przyspiesza gojenie ran
  • powstrzymuje wypadanie włosów

Naturalny afrodyzjak

Mieszkańcy Ameryki Południowej od stuleci wykorzystywali korzeń tej nadzwyczajnej rośliny do leczenia niepłodności i bezpłodności u ludzi oraz zwierząt hodowlanych. Indiańscy szamani wierzą, że maka wabi duchy, które chcą się narodzić. Współczesne badania udowodniły pozytywny wpływ maki na liczbę i żywotność plemników oraz dojrzałość pęcherzyków jajowych. Faktem też jest, że suplement wzmaga witalność, wydolność seksualną i apetyt na seks, zarówno u kobiet jak i mężczyzn. Ponadto maka stabilizuje gospodarkę hormonalną, co ma uzdrawiający wpływ na organizm.

Maka sprawdza się w leczeniu:

  • anemii,
  • zespołu chronicznego zmęczenia,
  • depresji i neuroz,
  • zaburzeń libido,
  • zaburzeń menstruacji,
  • nowotworów żołądka,
  • anoreksji,
  • dysfunkcji pamięci,
  • chorób tarczycy,
  • skąpej laktacji,
  • problemów z prostatą
  • gruźlicy.

Kuracja mocy

Jest nieco słodka, delikatna, jednocześnie lekko pikantna. Podnosi wewnętrzny żar, dlatego warto ją jeść jesienią i zimą. Jako supelement diety dostępna jest w postaci dość gorzkiego proszku lub tabletek z dodatkami słodzącymi. Sproszkowaną można dodawać do napojów – herbaty, kawy, koktajli, deserów, sałatek, sosów, bulionów, zup, dżemów, puddingów. Świetnie komponuje się z kakao, orzechami i suszonymi owocami takimi jak figi czy daktyle. Możliwości jej zastosowania w kuchni są praktycznie nieograniczone. Ważne tylko, by schłodzić napoje i potrawy przed dodaniem maki, ponieważ wysoka temperatura niszczy część zawartych w niej cennych składników odżywczych.

Suplement można spożywać przez długi czas bez obaw o skutki uboczne. Jedna łyżka proszku spożywana dziennie to najmniejsza dawka pozwalająca odczuć pozytywne efekty, lepiej zadziałają dwie łyżki. Na pewno trzeba wprowadzać makę do diety stopniowo, a po miesiącu kuracji zrobić tydzień przerwy. Chociaż maka nie ma żadnego działania toksycznego i nie powoduje zaburzeń w gospodarce chemicznej organizmu, przyjęcie zbyt dużej porcji, gdy nie jest się do niej przyzwyczajonym może doprowadzić nawet do utraty przytomności. Osoby mające problemy z układem krążenia i nadciśnieniem powinny stosować ją szczególnie ostrożnie, obserwując reakcje ciała.